www.suplement.us.edu.pl, grudzień 2014
Przekrojowy koncert wrocławskiego
rapera miał odbyć się już w kwietniu. 7 grudnia muzyk dotarł w
końcu do stolicy Małopolski.
L.U.C w Krakowie
fot. Ewa Łamacz
Łukasz „L.U.C” Rostkowski, to
osoba działająca na wielu artystycznych płaszczyznach. Pierwszą
płytę nagrał w 2004 r. w Kanale Audytywnym. Współpracował m.in.
ze Zbigniewem Namysłowskim, Leszkiem Możdżerem, Marią Peszek i
Abradabem. Laureat wielu nagród. W ramach akcji Pospolite Ruszenie
sprzeciwia się kiczowatym remontom budynków.
W marcu podczas występu we Wrocławiu
raper spadł do zapadni sceny, uszkodził kręgosłup, później miał
gorączkę. Dlatego ponad pół roku temu koncert L.U.C w krakowskich
Fortach Kleparz został odwołany. Chociaż od tamtego czasu muzyk
nagrał już kolejny album, „REFlekcje o miłości apdejtowanej
selfie”, do Fortów przyjechał ze starszymi piosenkami, m.in.
„Sesja nie procesja – sesja poczeka”, „Kapitan życiowa
gleba”, „Morał – instrukcja obsługi życia”, „Porwano
ludzi z miasta Stumostów”, „Pukagastrofazy godzina”, „Co z
tą Polską?”, „O Witu, o izolofoteliku i o ślepym śledziu”,
„O półobrocie Czaka, czyli o przyczynie pędu” i na bis z
„Happy End and Up Happy Hands”.
– Od roku chciałam go zobaczyć.
Teraz, z radości, chce mi się płakać – mówiła jedna z
uczestniczek.
BK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz