Karolina Sobel z pop cam na tle „The
Pop City” w Londynie
fot. Edyta Krzetowska
Zapoczątkowana w 2009 r. inicjatywa
Uniwersytetu Londyńskiego pokazuje innowacyjne spojrzenie na badanie
miast przez sztukę – od studiowania archiwów do eksperymentów
medialnych, sztukę światła, prac architektonicznych i
projektowych, filmu, dźwięku, gier, rzeźby i zdjęć. W tym roku
organizatorzy dostali rekordową liczbę zgłoszeń. Na wystawie
można zobaczyć prace obejmujące Indie, Hong Kong, Japonię, Kenię,
Liban, Włochy, Turcję, Brazylię, Etiopię, Grecję, Stany
Zjednoczone i Polskę.
Prace nad „The Pop City” trwały
ponad pół roku. – To eksperyment – mówi Karolina. – Do
rozsianych po świecie zaprzyjaźnionych artystów, dziennikarzy i
antropologów wysłałam aparaty-zabawki z dwoma filmami, kopertą
zwrotną i prośbą o fotografowanie przestrzeni miejskiej. Aparaty
pop cam zbudowane są z czterech obiektywów w czterech kolorach.
Zrobione nimi zdjęcia nawiązują do estetyki popartowskiej. Dają
pole do analiz postrzegania przestrzeni miejskiej. Na fotografiach
pojawiają się środki transportu, fasady budynków, atrakcje
turystyczne, przyjaciele, prywatne przedmioty, fontanny i jarzębiny.
– Były problemy – przyznaje
fotograf. – Na przykład z wysłaniem aparatu do Afryki. Do tego
paczki z Barcelony i Nowego Jorku szły miesiąc. Negatywy z Rumunii
trzeba było wysłać ekspresem. Aparat w Paryżu został zniszczony
przez nieuważne traktowanie plastikowej korbki, a w Brazylii
zgubiony w czasie mistrzostw świata w piłce nożnej.
– Cieszę się, że na wernisaż
przyszło dużo osób. W ciągu roku planuję popracować nad
przedstawieniem rezultatów eksperymentu w bardziej analityczny
sposób, w książce lub przez stworzenie animacji, które pokażą
każde miasto oddzielnie – mówi Karolina.
Pochodząca z Polski 27-letnia tyszanka
mieszka w Niemczech. Zdobyła tam dyplom z urbanistyki. Aktualnie
studiuje sztukę mediów.
Wystawa w Londynie potrwa do 31
października.
BK