www.suplement.us.edu.pl, czerwiec 2014
20 tys. osób bawiło się na zakończenie Life Festivalu 2014. Główną gwiazdą był brytyjski muzyk Eric Clapton.
20 tys. osób bawiło się na zakończenie Life Festivalu 2014. Główną gwiazdą był brytyjski muzyk Eric Clapton.
Eric Clapton w Oświęcimiu
fot. Konrad Kubuśka, LFO
– Jednym z elementów, które wpisuje
się w ideę, którą chciałem uwiarygodnić i wprowadzić w życie,
jest próba odczarowywania Oświęcimia, żeby nie kojarzył się
tylko i wyłącznie z obecnym Muzeum Auschwitz-Birkenau i z historią,
od której festiwal nie ucieka – mówił przed festiwalem w Radiu
Kraków Darek Maciborek, dyrektor trwającego między 25 a 28 czerwca
wydarzenia i dziennikarz radia RMF FM.
26 czerwca w ramach imprezy wystawiony
został spektakl warszawskiego Teatru 6.piętro „Słoneczni
chłopcy” Neila Simona w reżyserii Olgi Lipińskiej. W tytułowe
role wcielili się m.in. Krzysztof Kowalewski i Piotr Fronczewski.
Dzień później na stadionie MOSiR
wystąpiły m.in. amerykańsko-izraelska grupa Balkan Beat Box i
legenda grunge z Seattle Soundgarden.
Ostatniego dnia festiwalu wystąpiła
m.in. Edyta Bartosiewicz. Artystka po kilkunastu latach przerwała
fonograficzne milczenie wydanym w ubiegłym roku albumem „Renovatio”.
Na koncercie zabrzmiały m.in. „Sen”, „Szał”, „Zegar”,
cover Joy Division „Love Will Tear Us Apart” i na bis wzruszający
„Ostatni”.
O godz. 21 na scenie pojawił się Eric
Clapton. 69-letni dzisiaj muzyk karierę rozpoczął w latach 60. Już
wtedy nazywano go bogiem gitary. Grał m.in. w zespołach The
Yardbirds, Cream i Derek and the Dominos. Jego pierwszy solowy album
ukazał się w 1971 r. Dyskografię najlepszego białego bluesmana,
jak o nim mówią, zamyka wydana w ubiegłym roku płyta z coverami
utworów innych wykonawców „Old Sock”.
Podczas koncertu w Oświęcimiu
publiczność usłyszała m.in. „Pretending”, „Tell the Truth”,
„Crossroads” i „Cocaine”. Po spokojniejszej, bardziej
bluesowej pierwszej części występu poruszenie wywołały przeboje
„Tears in Heaven” i „Layla”. Występujący z Brytyjczykiem
klawiszowiec Paul Carrack zaśpiewał swoją piosenkę „How Long”,
którą w latach 70. wykonywał z grupą Ace. Zaśpiewał również
piosenkę wykonaną na bis – cover Joe Cockera „High Time We
Went”.
– Miałam problem z pieniędzmi, bo
na terenie festiwalu nie znalazłam bankomatu, a po wejściu nie
można było wyjść za bramę. Szkoda też, że na bis Clapton
zagrał tylko jedną piosenkę. Ale to nic – mówiła jedna z
uczestniczek. – Koncert bardzo mi się podobał i cały czas nucę
„Cocaine”!
Chociaż Brytyjczyk nie zagrał
„Wonderful Tonight”, to i tak tego wieczoru było pięknie.
BK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz