"Gazeta Mysłowicka", nr 24/2013
28 czerwca 2013
23 czerwca 2013
Paul McCartney: Cześć Polacy, dobry wieczór Warszawo!
– Przykro mi, że nie potrafię powiedzieć więcej, ale to dla mnie bardzo trudny język – mówił 71-letni muzyk. 22 czerwca wystąpił na Stadionie Narodowym w ramach trasy „Out There!”. Chociaż od lat 80. nie okupuje już pierwszych miejsc list przebojów, żyjąca legenda podbiła serca publiczności.
Paul McCartney w Warszawie
fot. BK
Był to jeden z trzech koncertów,
które w tym roku były Beatles zagra w Europie.
Podczas prawie trzygodzinnego występu
McCartney wykonał piosenki z repertuaru legendarnej czwórki
(1960-1970), Wings (1971-1981) i utwory solowe, m.in.: „Band on the
Run”, wzruszający „Blackbird”, „Eleanor Rigby”, „Get
Back”, „Hey Jude”, „Lady Madonna”, „Let It Be”, „My
Valentine” (z najnowszej, wydanej w 2012 r., płyty „Kisses on
the Bottom”), „Paperback Writer”, „Something”, „Yesterday”
oraz widowiskowe „Helter Skelter” i „Live and Let Die”.
Podczas „Hey Jude” fani wyciągnęli
wydrukowane kartki z napisami „Hey” i „Paul”. Na pierwszym
bisie McCartney pojawił się z polską flagą w rękach.
Kiedy w marcu organizator występu w
Polce wypuścił do sprzedaży bilety, najtańsze kosztowały 242 zł.
Przed koncertem można je było kupić za 129 zł. Zabieg
marketingowy czy brak zainteresowania? Tak czy inaczej piosenek
wysłuchało na stadionie 26 tys. osób i było to jedno z
najważniejszych wydarzeń muzycznych w Polsce od lat.
– Chociaż było słabe nagłośnienie,
to i tak mi się podobało. Nie podejrzewałem, że kiedykolwiek
usłyszę te utwory na żywo – mówił jeden z uczestników
koncertu.
Była to pierwsza wizyta McCartneya w
Polsce. Po wykonaniu na bis piosenek „Golden Slumbers”, „Carry
That Weight” i „The End” z albumu The Beatles „Abbey Road”
muzyk zszedł ze sceny przy wybuchach sztucznych ogni i konfetti.
Pożegnał się słowami: – Do zobaczenia następnym razem!
BK
Cudowna Bartosiewicz zagrała w Parku Śląskim
www.suplement.us.edu.pl, czerwiec 2013
21 czerwca gwiazda lat 90. i
artystka, której koncerty są rzadkością, wystąpiła w ramach
obchodów 63. urodzin parku w Chorzowie.
Edyta Bartosiewicz w Chorzowie
fot. BK
Edyta Bartosiewicz zadebiutowała w
1992 r. albumem „Love”. Jest autorką pięciu bardzo dobrze
przyjętych przez fanów i krytykę przebojowych krążków oraz
laureatką pięciu Fryderyków i Paszportu Polityki. Jej ostatnia
płyta ukazała się w 1998 r. Po premierze „Wodospadów łez”
zniknęła ze sceny. Występowała i nagrywała sporadycznie. Po
latach przerwy artystka zagrała pierwszy koncert w 2010 r. w
Warszawie. Od tamtej pory wystąpiła z koncertem jedynie kilka razy.
W 2011 r. nagrała piosenkę „Witaj w moim świecie” do filmu
„Kubuś i przyjaciele”.
Wyczekiwana od wielu lat płyta
artystki, której premiera wielokrotnie była przekładana,
„Renovatio”, zapowiadana jest po wakacjach. Oficjalna premiera
singla z płyty, „Rozbitkowie”, będzie miała miejsce 24
czerwca.
W Chorzowie publiczność usłyszała
m.in. piosenki: „Niewinność”, „Ostatni”, „Siedem mórz,
siedem lądów”, „Urodziny”, „Zabij swój strach”, „Zegar”,
rewelacyjny cover Joy Division „Love Will Tear Us Apart”, a na
bis m.in. „Upaść, by wstać”.
Artystka zagrała na Śląsku po raz
pierwszy od 2005 r., kiedy gościnnie wzięła udział w
jubileuszowym koncercie grupy Myslovitz w Mysłowicach. Występ
sprzed 8 lat wspominała podczas Urodzin Parku Śląskiego. Po próbie
w Mysłowicach przyjechała z managerem do „parku chorzowskiego”,
pływała na łódce i sprawiło jej to ogromną radość.
To był wieczór pełen wzruszeń.
BK
Subskrybuj:
Posty (Atom)