23 czerwca 2012

Pofrunęli z Eluce

www.suplement.us.edu.pl, czerwiec 2012

Zróbcie hałas dla nauczycieli, którzy czują misję! – mówił L.U.C podczas koncertu 20 czerwca w krakowskim klubie Forty Kleparz. Występ pod nazwą „Fruń za pasją” odbył się w ramach Grolsch ArtBoom Festivalu.

L.U.C w Fortach Kleparz

fot. KM

4. edycja festiwalu prezentującego sztukę w przestrzeni publicznej odbywa się w dniach 19-29 czerwca. W tym roku hasłem przewodnim jest „Twierdza Kraków – Festung Krakau”. Przez dwa tygodnie prezentowane są projekty m.in. Guerrilla Girls, Grupy Voina, Ai Weiweia, Doroty Nieznalskiej i Mirosława Bałki.

Łukasz „L.U.C” Rostkowski, to osoba działająca na wielu artystycznych płaszczyznach. Pierwszą płytę nagrał w 2004 roku w Kanale Audytywnym. W ramach akcji Pospolite Ruszenie sprzeciwia się kiczowatym remontom budynków. Podczas krakowskiego festiwalu zorganizowany został konkurs ReFRESZ. Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe zgłaszały budynki, które wymagają renowacji i artystycznej interwencji. Zwyciężył blok na krakowskim osiedlu Ruczaj. Jego elewacja zostanie odmalowana na podstawie projektu stworzonego przez zaproszonych artystów.

Na Kleparzu wrocławski raper wykonał piosenki z wydanej w 2011 roku płyty „Planet L.U.C. Kosmostumostów”. Występy promujące album muzyk określa jako „koncertokomiksy”. Piosenkom towarzyszą wyświetlane na ekranach animacje, publiczność dostaje naklejki. – Projekt Planeta składa się z wielu ścieżek, tak jak planeta ma wiele stron, w które można pójść – mówił L.U.C dla „Suplementu”.

„Choć pali dużo, student to nie Lexus / Jego się nie oblewa i nie leczy nim kompleksów” – śpiewał L.U.C. Podczas piosenki „Wrometamorfoza” pojawił się na scenie w peruce, z gitarą-zabawką buchającą zimnym ogniem.

– Jedyne, co mam mu do zarzucenia, to puszczanie z nagrań fragmentów, które na płycie śpiewają goście, ale i tak bardzo mi się podobało – mówiła jedna z uczestniczek.

Po wykonaniu „Pospolitego Ruszenia”, na rękach publiczności L.U.C odfrunął do garderoby.

BK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz