12 października 2011

Frankenstein. O północy na Nikiszu

www.suplement.us.edu.pl, październik 2011


„Historia pewnej zbrodni” w Szybie Wilson

fot. KM

Teatr, muzyka, taniec i „Frankenstein” Mary Shelley. Z połączenia tych czterech elementów powstał spektakl „Historia pewnej zbrodni” w reżyserii Marleny Hermanowicz. Premiera odbyła się 16 września br. w Galerii Szyb Wilson na katowickim Nikiszowcu. Jest to pierwszy spektakl działającego od 2009 roku Teatru Bezpańskiego. Zespół teatru tworzy grupa młodych ludzi ze Śląska, zarówno debiutantów, jak i osób z doświadczeniem scenicznym.

– Najlepiej wspominam próby, na których poszczególne sceny zaczęliśmy łączyć w całość – mówi Kamila Kremiec, która zagrała postać Marii. – Spędzaliśmy po kilkanaście godzin dziennie dopracowując szczegóły, budując scenografię czy ustawiając światła. Niektórzy nocowali nawet w galerii.

Manifest Teatru Bezpańskiego mówi o wychodzeniu naprzeciw konwenansom. Spektakl rozpoczął się niemal o północy i trwał ponad trzy godziny. – Godzina rozpoczęcia była wpisana w treść sztuki – mówi Marlena Hermanowicz. – O północy Victor Frankenstein zostaje wybrany przez tajemniczego profesora Brahmsa na swego ucznia, co stanie się największym przekleństwem Frankensteina i zdominuje jego dalsze losy. Ta nieszablonowa pora stała się naszym znakiem rozpoznawczym.

– Książka znalazła się na moim biurku za sprawą siostry. Postanowiłam stworzyć kolaż, który pozwoli mi zachować miłość do teatru dramatycznego, ale także umożliwi pójście naprzód w poszukiwaniach teatru autorskiego – dodaje.

Obok muzyki klasycznej pojawiła się w spektaklu muzyka popularna, m.in. z musicalu „Sweeney Todd”, „Terminatora” i „Requiem dla snu”.

Pomimo przeszkód technicznych, spektakl był widowiskowy. – Ciężko było zrozumieć niektóre wątki, bo były problemy z nagłośnieniem – mówiła jedna z uczestniczek premiery. – Szkoda, że zaczęło się tak późno, ale jestem pod wrażeniem.

– Jestem surowym odbiorcą własnych dzieł – mówi Hermanowicz. – Dostrzegam niedoskonałości. Poza tym, stale słyszymy, że ludzie czekają, by móc nas zobaczyć. Nowe spektakle są już w fazie przygotowań.

BK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz